Instytucja małżeństwa to dla dwojga ludzi przede wszystkim wyraz miłości i chęci dzielenia z drugą osobą reszty swojego życia a przynajmniej jego części. Nie każdy jednak decyduje się na wstąpienie w związek małżeński wyłącznie z powodu głębokich uczuć. Z perspektywy prawnika małżeństwo to głównie instytucja prawna, wywołująca szereg określonych skutków.
Moje, twoje, nasze
Większość par decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego z powodu uczucia, którym darzą siebie nawzajem. Są jednak i tacy, którzy żyją ze sobą od wielu lat „na kocią łapę” i nie potrzebują do tego papierka. A jednak przychodzi czas, kiedy postanawiają sformalizować swój związek. I dzieje się tak nie dlatego, że wystąpiła taka konieczność. „Bo jak to tak – bez ślubu?!”. Tak po prostu jest łatwiej. Takimi osobami kierują więc zazwyczaj czysto prozaiczne pobudki.
Przepisy prawne dotyczące małżeństwa znajdują się głównie w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Kluczowy dla nas jest art. 31 KRiO, który mówi:
(…) Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny).
W § 2 wskazanego artykułu mamy natomiast wyliczenie głównych składników majątku wspólnego. Jest to jednak katalog otwarty, o czym na samym początku informuje nas słowo „w szczególności”. To całkowicie zrozumiałe, ustawodawca nie jest w stanie wyliczyć przecież całego katalogu przedmiotów należących do majątku wspólnego.
I tak w § 2 możemy przeczytać, że wynagrodzenie za pracę już nie jest tylko moje ale wspólne, tak samo jak dochód z majątku wspólnego czy osobistego każdego z małżonków. Emerytura czy niegdyś składka do OFE również jest majątkiem wspólnym. Podobie zresztą jak mieszkanie, samochód, telewizor, a nawet ekspres do kawy zakupione po zawarciu małżeństwa.
Oczywiście ustawa przewiduje sytuację, w których przedmioty majątkowe nabywane po zawarciu małżeństwa nie stają się wspólne, a wchodzą do naszego majątku osobistego. Do tej grupy należą przede wszystkim dobra nabyte przed ślubem, oraz rzeczy otrzymane w drodze darowizny czy dziedziczenia.
Mąż, żona i kredyt
Nie jest tajemnicą, że banki niechętnie udzielały kredytów osobom, które nie pozostawały w sformalizowanym związku. Dla banku małżeństwo jest bardziej wiarygodne niż „luźny związek” czy (o, zgrozo!) singiel. Źródło dochodu w małżeństwie jest zazwyczaj podwójne, łatwiej jest więc uzyskać wyższy kredyt. Dla banku oznacza to również, że w przypadku utraty pracy przez jednego z małżonków, pozostaje jeszcze drugi, od którego będzie można wyegzekwować spłatę zadłużenia.
Na przestrzeni lat sytuacja się jednak zmieniła i obecnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby takie osoby zaciągnęły kredyt.
Jednak, przyznajmy, koniec końców zdecydowanie łatwiej wziąć kredyt, kiedy posiadamy podwójne źródło dochodu.
Pamiętajmy jednak, o ile łatwiej wziąć kredyt jako małżeństwo, to ewentualny rozwód przysparza nam szereg problemów związanych ze wspólnie zaciągniętym zobowiązaniem.
Wspólne rozliczenie z fiskusem
Wspólność majątkowa może nie tylko ułatwić uzyskanie kredytu w banku, ale również dać nam możliwość zapłaty niższego podatku lub otrzymania wyższego zwrotu. Zazwyczaj mówimy o sytuacjach w których:
- dochody małżonków różnią się na tyle, że osiągają oni różne progi podatkowe,
- jeden z małżonków jest osobą niepracującą lub
- dochód jednego z małżonków nie przekracza kwoty wolnej od podatku.
W powyższych sytuacjach wspólne rozliczenie z małżonkiem jest z reguły korzystniejsze niż oddzielne składanie zeznań podatkowych. Musimy jednak pamiętać, że istnieje szereg warunków, które należy spełnić aby móc skorzystać ze wspólnego rozliczenia.
Nie tylko bank i urząd skarbowy
Banki i urzędy skarbowe to niejedyne instytucje, w których możemy liczyć na pewne przywileje.
Warto wspomnieć o szpitalu, policji czy chociażby poczcie. Dostęp do dokumentacji medycznej, zgoda na wykonywanie zabiegów, odbiór listów poleconych partnera są zdecydowanie trudniejsze, gdy nie jesteśmy z związku małżeńskim.
Małżeństwo z przymusu? Kiepskie rozwiązanie
Pamiętajmy, że małżeństwo to przede wszystkim związek emocjonalny. Ani łatwiejsze uzyskanie kredytu, ani możliwość odebrania listu poleconego z poczty nie powinny skłaniać nas do podjęcia tak ważnej decyzji.
Natalia Furmanek